W lipcu tego roku Azerbejdżan, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan i Uzbekistan przeprowadzą wspólne operacyjno-taktyczne ćwiczenia dowódczo-sztabowe „Birlestik-2024”. Rosja pozostała na uboczu – nie zaproszono jej do udziału w największych tego typu manewrach w ostatnich latach.
Ćwiczenia „Birlestik-2024” (kaz. Zjednoczenie-2024) odbędą się na poligonie Ojmasza w Kazachstanie oraz na przylądku Tokmak na wybrzeżu Morza Kaspijskiego.
Ćwiczenia obejmą szeroki zakres scenariuszy, takich jak rozmieszczenie sił, operacje bojowe, pomoc medyczna i logistyka. W ćwiczeniach weźmie udział łącznie 1000 żołnierzy z pięciu krajów, różne rodzaje sprzętu wojskowego, w tym czołgi, bojowe wozy piechoty, myśliwce i okręty.
W Aktau w północno-zachodnim Kazachstanie odbyła się już konferencja z udziałem przedstawicieli ministerstw obrony pięciu krajów w celu omówienia przygotowań do manewrów.
Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu poinformowało, że w ramach przygotowań do ćwiczeń kazachscy żołnierze stacjonujący w kraju, wraz z piechotą morską i morskimi siłami specjalnymi Marynarki Wojennej Azerbejdżanu, będą pracować nad wyzwoleniem wyspy zajętej przez „grupy terrorystyczne”, operacjami zapewniającymi bezpieczeństwo morskie i ochronę infrastruktury, a także innymi zadaniami.
– Podczas ćwiczeń główna uwaga zostanie poświęcona zapewnieniu spójności bojowej we współdziałaniu sił, poprawie zarządzania, wymianie doświadczeń i zwiększeniu profesjonalizmu personelu – czytamy.
Ćwiczenia odbywają się bez udziału Turcji, najważniejszego aktora w regionie.
Format takich ćwiczeń z udziałem Azerbejdżanu, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu i Uzbekistanu jest promowany od dłuższego czasu – od czasu nawiązania bliskich dwustronnych stosunków w ramach współpracy wojskowej między wszystkimi krajami, a osobno z Turcją – skomentował ćwiczenia azerbejdżański think tank STEM.
Według analityków „nowy wyłaniający się sojusz” mógłby stać się „gwarantem obrony suwerenności wszystkich państw uczestniczących”.
– Jest to początek nowej ery dwóch historycznych regionów Południowego Kaukazu i Azji Środkowej, gdzie do rozwijających się procesów integracji politycznej i gospodarczej między regionami dodaje się teraz integrację militarną, która będzie miała ogromne znaczenie w walce z państwami wielkomocarstwowymi – napisali.
Stwierdzili również, że to Baku jest motorem tej integracji.
– Siły Zbrojne Azerbejdżanu są głównym regulatorem tego procesu i jest to jeden z najważniejszych rezultatów zwycięstwa Azerbejdżanu w 44-dniowej wojnie w 2020 roku – dodali.
Jak czytamy, w trakcie ćwiczeń zostanie opracowany scenariusz zewnętrznego ataku fikcyjnego wroga na infrastrukturę portową oraz pola wydobywcze ropy i gazu.
– Dlatego można powiedzieć, że ćwiczenie ma na celu przede wszystkim zapewnienie ochrony infrastruktury transportowej szlaku transkaspijskiego, który będzie przebiegał przez port Aktau. (…) W ten sposób Korytarz Centralny staje się nie tylko głównym szlakiem logistycznym, ale także zasadniczo działa jako siła napędowa nowego bloku wojskowo-politycznego zorientowanego nie na ODKB, ale na format NATO – podsumowali eksperci.
Rosja, która zaczęła gwałtownie tracić swoje wpływy na Kaukazie Południowym i w Azji Środkowej po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, nie została zaproszona na manewry.
Według rosyjskiego proreżimowego politologa Władimira Szapowałowa Moskwa „uważnie obserwuje” sytuację w tych regionach. Przypomniał, że Kazachstan jest „naszym bliskim sojusznikiem”, i że dla Rosji „ważne jest, aby Kazachstan był naszym przyjacielem i sojusznikiem”.
– Utrzymuje przychylne nastawienie do naszego kraju. Ale jednocześnie zezwala na pewne działania, które, jeśli nie są skierowane przeciwko Rosji, w każdym razie mogą mieć niejednoznaczną interpretację. Dotyczy to zarówno stosunków z Zachodem, jak i ćwiczeń wojskowych – podkreślił Szapowałow, odnosząc się do „Birlestik-2024”.
Według niego Rosja, jako sojusznik Kazachstanu, „nie jest obojętna na fakt, że ćwiczenia te odbywają się bez udziału Rosji”.
– Sytuacja jest niejednoznaczna i oczywiście jest przedmiotem naszej szczególnej uwagi – zapewnił.
lp/ belsat.eu