Pięciu strażaków ukraińskiej Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych zostało wczoraj wieczorem rannych podczas działań.
W Mikołajowie na południu Ukrainy doszło wczoraj do wybuchu niezidentyfikowanego przedmiotu w samochodzie, który wywołał pożar pojazdu. Podczas gaszenia doszło do kolejnej detonacji, w wyniku której poszkodowany został zastęp DSNS.
Pierwszej pomocy na miejscu zdarzenia strażakom udzielili ratownicy-ochotnicy z drużyny szybkiego reagowania ukraińskiego Czerwonego Krzyża oraz załoga karetki pogotowia ratunkowego. Wszyscy poszkodowani trafili do szpitala.
– Kolejny raz przekonujemy się, że zawód strażaka jest jednym z najniebezpieczniejszych i najodpowiedzialniejszych. Wybierają go wyłącznie odważni ludzie, gotowi poświęcać się dla innych – napisała w komunikacie DSNS, życząc funkcjonariuszom szybkiego powrotu do zdrowia.
Półmilionowy przed wojną Mikołajów leży 60 kilometrów od linii frontu, a wiosną 2022 roku wojska rosyjskie podeszły bezpośrednio pod miasto. Od tego czasu jest ono ostrzeliwane przez Rosjan rakietami i dronami.
Po bombardowaniach strażacy wyjeżdżają do akcji w kamizelkach kuloodprnych i wojskowych hełmach, które mają ich ochronić przed odłamkami w razie ponownego nalotu. Podczas wczorajszego zdarzenia wojskowe środki ochrony osobistej uratowały im życie. Ranni zostali jednak w niechronione przyłbicami twarze.
pj/belsat.eu